Już nie oszczędzają
Treść
Jest to suma o ponad 20 procent większa od tej planowanej przez poprzedni rząd. Czy zatem to koniec koncepcji "taniego państwa" PO? Przypomnijmy, że skład polskiej delegacji na poprzednią konferencję pod egidą ONZ został podobno w ramach oszczędności przez rząd Platformy poważnie okrojony. Wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski (na zdjęciu) przypomniał ostatnio w Sejmie, że projekt budżetu na 2008 rok nie przewidywał środków na organizację tej imprezy. Jak wyjaśnił, największym problemem jest niewystarczająca baza hotelowa w Poznaniu, która liczy jedynie 6 tys. miejsc. Tymczasem na potrzeby konferencji potrzeba ok. 10 tys. miejsc hotelowych. Poprzedni rząd planował na ten cel przeznaczyć 44 mln złotych. - Mam nadzieję, że strona polska nie zajmie się tylko i wyłącznie logistyką, a będzie też podczas negocjacji dbała o to, żeby nasze osiągnięcia w zakresie prewencji klimatycznej zostały wykorzystane i żeby była liderem w układzie światowym po roku 2013 - tłumaczy Jan Szyszko, minister ochrony środowiska w rządzie Jarosława Kaczyńskiego. Szyszko podkreśla, że idea zorganizowania konferencji w Polsce jest wielkim naszym sukcesem, a ponadto nasz kraj ma olbrzymie osiągnięcia w zakresie redukcji gazów cieplarnianych. Polska dokonała redukcji o 32 procent przy okazji wzrostu PKB o 60 procent. W tym samym czasie państwa Europy - starej Piętnastki, dokonały redukcji około 1 proc., w międzyczasie podnosząc emisje bardzo mocno. Na Bali było tanio Mówiąc o zwiększeniu puli na konferencję, warto przypomnieć, że 17 grudnia 2007 roku odbyła się Konferencja ONZ na indonezyjskiej wyspie Bali w sprawie zmian klimatu. Jak Platforma Obywatelska zareagowała na wyjazd na Bali? - Tam na Bali było około 12 tys. osób, natomiast z Polski według pierwszych ustaleń miały jechać 52 osoby, bo miał być cały szereg imprez towarzyszących. Ale wtedy Platforma Obywatelska podniosła straszny krzyk, że robię sobie wycieczki na Bali na koniec kadencji. Mówił to osobiście minister środowiska Maciej Nowicki i przedstawiciele Ministerstwa Spraw Zagranicznych - wspomina Szyszko. - W efekcie pojechało 13 osób, a co za tym idzie, nie obsłużyli żadnych ważnych konferencji i to była jedna z najmniejszych delegacji polskich - dodaje. Na Bali było około 400 akredytowanych dziennikarzy, ale ani jednego dziennikarza z Polski, mimo że nasz kraj był pretendentem do prezydentury. - W ramach tak zwanego taniego państwa niby zaoszczędziliśmy, ale czy było warto? Wyszliśmy jak ostatnie dziady, niestety i dużo straciliśmy - kwituje Szyszko. Platforma lekką ręką zwiększa kwotę przeznaczoną na zorganizowanie konferencji w Poznaniu, z drugiej strony na praktyczne zastosowanie nowoczesnych rozwiązań ekologicznych, jakimi miały być chociażby źródła geotermalne w Toruniu, "brakuje" pieniędzy. Grudniowa konferencja klimatyczna w Poznaniu ma być poświęcona w większości ograniczeniu emisji gazów cieplarnianych i zapobieganiu zmianom klimatycznym. Wezmą w niej udział delegacje ze 190 krajów. Izabela Borańska "Nasz Dziennik" 2008-03-21
Autor: wa