Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Katar liczy na strategiczną współpracę

Treść

Najpóźniej jutro katarska agencja rządowa Qatar Investment Authority poinformuje o swojej ostatecznej decyzji w sprawie ewentualnego zaangażowania się w transakcję zakupu majątku stoczni w Gdyni i Szczecinie. Z potencjalnym inwestorem spotkał się minister skarbu Aleksander Grad.

Mimo że w czwartek minister Skarbu Państwa Aleksander Grad zapowiedział, iż nie ma zaplanowanej rozmowy z reprezentantami katarskiej agencji, to jeszcze tego samego dnia późnym wieczorem spotkał się z jej przedstawicielami. Rozmowy z Katarczykami, wbrew późniejszym słowom Grada, anonsował wcześniej rzecznik rządu Paweł Graś. - Podczas spotkania omówiona została możliwość zaangażowania QIA w projekt zbywania aktywów Stoczni Szczecińskiej Nowa sp. z o.o. i Stoczni Gdynia SA. QIA poinformuje MSP najpóźniej do 30 sierpnia br. o ostatecznej decyzji - poinformowało ministerstwo skarbu. Premier Donald Tusk potwierdził wczoraj, że rozmowy z Katarczykami trwają, a ich obawy związane z zakupem majątku stoczni wynikają przede wszystkim z ogólnie złej koniunktury w przemyśle stoczniowym na świecie. Według szefa rządu, zainteresowanie państwowego inwestora katarskiego majątkiem stoczni związane jest jednak niekoniecznie z perspektywą dalszej opłacalnej produkcji statków w Polsce, lecz z chęcią nawiązania między Polską a Katarem ściślejszej współpracy. - Ze strony partnera katarskiego zainteresowanie jest na tyle intensywne, że ciągle trwają rozmowy nad możliwością finalnego zakupu składowych stoczni w Gdyni i Szczecinie ze względu na bardzo realną szansę strategicznej współpracy inwestycyjnej miedzy Polską a Katarem. Gdyby nie było tego kontekstu, to niewykluczone, że zainteresowanie polskimi stoczniami w przypadku Kataru byłoby takie jak innych potencjalnych partnerów, czyli żadne - dodał premier. Poprzedni inwestor - firma z Kataru Stichting Particulier Fonds Greenrights - mimo zawarcia umowy za stocznie nie zapłacił.
Premier wyjaśnił, że zakończenie niepowodzeniem katarskiej opcji będzie skutkować ponownym rozpisaniem przetargu na zakup majątku stoczni. W lipcu szef rządu zapowiedział, iż jeżeli do końca sierpnia sprawa stoczni nie znajdzie dobrego finału, to minister Grad pożegna się ze swoim stanowiskiem. - Jeśli będzie dymisja, to powiadomię o tym - powiedział Tusk. Odpowiadając na pytania dziennikarzy, poinformował też, że sobotę i niedzielę spędzi z rodziną poza swoim domem w Sopocie. W tym czasie bowiem protestujący stoczniowi związkowcy zapowiedzieli rozbicie przed prywatnym domem Donalda Tuska miasteczka namiotowego.
Artur Kowalski
"Nasz Dziennik" 2009-08-29

Autor: wa