Na ostatnią chwilę
Treść
Około 2,5 mln osób wciąż jeszcze nie wymieniło książeczkowych dowodów osobistych, z tego tylko 300 tys. złożyło wnioski o wymianę dokumentu - poinformował wczoraj Jarosław Buczek z wydziału komunikacji MSWiA. W całym kraju od rana w urzędach miejskich ustawiały się długie kolejki osób, które wymianę zostawiły na ostatnią chwilę. Termin ważności starych książeczkowych dowodów upływa 31 marca 2008 r., ale już od 1 stycznia takie dokumenty nie będą uprawniały do przekraczania granic Polski. Także na terenie kraju właściciel starej wersji dowodu może mieć wiele kłopotów związanych z załatwianiem spraw w urzędzie skarbowym, w banku lub na poczcie. Wszyscy, którzy nie wymienią dokumentu na nowy w terminie, mogą zostać ukarani grzywną do 5 tys. zł, gdyż brak dowodu osobistego jest wykroczeniem. W samej tylko Warszawie starych dowodów na nowe nie wymieniło jeszcze około 115 tys. osób, w tym najwięcej na Mokotowie, bo aż 15 tys. osób. W innych miastach sytuacja wcale nie jest lepsza. W Krakowie przed południem w urzędzie miasta w kolejce do złożenia wniosków o nowy dowód ustawiło się kilkaset osób. Natomiast w Katowicach pierwsi chętni z wnioskami pojawili się przed magistratem już około godz. 2.00 w nocy. Gdy o 7.30 otwarto drzwi, kolejka liczyła kilkaset osób. Plastikowe karty zaczęły w Polsce zastępować stopniowo dowody książeczkowe od 2001 roku. IB, PAP "Nasz Dziennik" 2007-12-28
Autor: wa