Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Najlepiej w cieniu

Treść

Omdlenia, kłopoty z koncentracją, senność, nerwowość - to dolegliwości, na które najczęściej skarżymy się podczas upałów. Lekarze ostrzegają jednak przed jeszcze groźniejszymi skutkami nadmiernego nasłonecznienia. Od niedzieli karetki pogotowia ratunkowego mają więcej wezwań. - Na negatywne skutki promieniowania słonecznego najbardziej narażone są osoby z nadciśnieniem i niewydolnością krążenia - wyjaśnia dr hab. Danuta Czarnecka z Kliniki Kardiologii i Nadciśnienia Tętniczego CMUJ. - Wysoka temperatura powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych i spadek ciśnienia, co jest szczególnie niebezpieczne u osób z niewydolnością serca. Ponadto starsi ludzie, bo to oni zwykle są narażeni na choroby układu krążenia, spożywają bardzo mało płynów, a to dodatkowo osłabia organizm. W normalnych warunkach człowiek powinien pić dziennie 2,5 litra płynów pod różnymi postaciami. Starsi ludzie z niewydolnością serca szczególnie muszą dbać o uzupełnianie płynów, ale nie powinni przyjmować ich więcej niż 1,5 litra dziennie. Także osoby chore na cukrzycę powinny pamiętać o regularnym przyjmowaniu niesłodzonych napojów, ponieważ w czasie upału zwiększa się stężenie cukru we krwi, co powoduje utrudnione wydalanie wody i ochłodzenie organizmu. Odwodnienie jest też niebezpieczne dla osób z kamicą nerkową, ale - wbrew obiegowej opinii - lekarze nie zalecają "leczenia" piwem. Piwo ma działanie moczopędne, a to również w czasie upału może doprowadzić do zbyt dużej utraty płynów. Wysokie temperatury negatywnie wpływają na nasz układ nerwowy. Reakcje organizmu są wolniejsze, pojawiają się kłopoty z koncentracją. Przegrzanie organizmu jest szczególnie niebezpieczne dla osób z uszkodzonym układem neurologicznym. - Osoby po udarze mózgu powinny czas upałów spędzić w chłodnych pomieszczeniach - mówi prof. Andrzej Szczudlik z Kliniki Neurologii CMUJ. Bardzo niebezpieczne są też oparzenia słoneczne. Dermatolodzy ostrzegają, że bez odpowiedniej ochrony skóry w ogóle nie powinno się wychodzić na słońce. Osoby o ciemnej karnacji, przyzwyczajone do opalania, mogą stosować kremy z filtrami nr 6-8. Ci, którzy po raz pierwszy w sezonie zaczynają opalanie, powinni zaopatrzyć się w kremy z filtrem 30-50. Co robić w sytuacji, jeśli jednak dojdzie do poparzenia słonecznego? - Przede wszystkim należy natłuszczać skórę - radzi doc. Radosław Śpiewak z Instytutu Dermatologii w Krakowie. - Jeśli oparzenie jest poważne, trzeba skontaktować się z lekarzem. Doc. Śpiewak ostrzega także przed fotoalergiami: - Należy pamiętać, że niektóre antybiotyki, leki przeciwbólowe lub maści mogą w połączeniu ze słońcem wywoływać alergie. Także perfumy zawierają wiele substancji uczulających na promieniowanie ultrafioletowe, więc odradzam perfumowanie czy używanie dezodorantów przed wyjściem na plażę. W przypadku wystąpienia takich reakcji, po wyleczeniu warto przeprowadzić diagnostykę w kierunku fotoalergii, aby wiedzieć, czego unikać w przyszłości. Dzieci poniżej drugiego roku życia w ogóle nie powinny przebywać na słońcu, ponieważ ich skóra jest wyjątkowo delikatna i narażona na poparzenia. Musimy również pamiętać o nakryciu głowy. Zbyt długie przebywanie na słońcu bez odpowiedniej ochrony może się skończyć udarem słonecznym. Ból głowy, zaburzenia orientacji, nudności i podniesiona temperatura ciała - to pierwsze objawy udaru. Jeśli zauważymy u siebie te niepokojące objawy, natychmiast powinniśmy się zgłosić do lekarza. MAGDALENA OBERC Turyści skwaru się nie boją - Choć upału się nie boję, na wszelki wypadek jestem ostrożna - mówi Mauren Jamrock z USA, która wczoraj wybrała się na zwiedzanie Krakowa. Godz. 12, Rynek Główny. Kawiarniane ogródki zapełniają tłumy gości. Wielu z nich to zagraniczni turyści, emeryci, którzy w Krakowie postanowili spędzić urlop. - W samo południe nie chodzimy po mieście, tylko siedzimy sobie i schładzamy się wodą z lodem - mówią Bertold i Greta, turyści z Niemiec. Mauren Jamrock z USA również siedzi i odpoczywa, jedząc precla. - Dla mnie najważniejsze to często robić przerwy w czasie chodzenia po mieście i nigdy nie być głodnym. Wtedy wiem, że na pewno nie zemdleję - twierdzi Mauren. Na zwiedzanie Krakowa nie rusza się bez czapki chroniącej głowę, okularów przeciwsłonecznych i kremów o wysokim filtrze. Aby uniknąć oparzeń skóry, już kilka dni przed urlopem piła dużo soku z marchwi. - Jest tam dużo karotenu - wyjaśnia. - Zapewnia skórze ciemne zabarwienie, więc promienie słoneczne mnie nie dosięgną. Dla trzech mieszkanek Wielkiej Brytanii, Camilli, Anne i Charlotty, najlepszym zabezpieczeniem są... one same. - Zawsze podróżujemy razem w wakacje. Dzięki temu czujemy się naprawdę bezpiecznie. Wiemy, że gdy któraś zasłabnie, pozostałe jej pomogą - mówi Camilla. - Zawsze też mamy parasole. Może i śmiesznie wyglądamy, ale kiedy inni siedzą w kawiarniach, my możemy sobie spokojnie zwiedzać. (ŁUG) Jak pomóc zwierzętom domowym? Radzi weterynarz KRZYSZTOF SERWACKI: * Przede wszystkim należy skrócić pobyt zwierzęcia na słońcu. * Wychodzić na spacery rano lub wieczorem. * Jeśli dzień jest wyjątkowo upalny, można obłożyć psa mokrym ręcznikiem. * Podczas podróży nieklimatyzowanym samochodem trzeba zrobić przeciąg i często poić zwierzę. Warto też co jakiś czas robić przerwy, bo kilkugodzinna podróż może być zbyt męcząca dla czworonoga. (MOB) "Dziennik Polski" 2007-07-17

Autor: wa