Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Najmniejsi pacjenci, najmniejsze zrozumienie

Treść

Klinika Terapii Płodu, wzorcowy oddział chirurgii wewnątrzmacicznej, sztandarowy pomysł Ministerstwa Zdrowia, tworzony pod jego nadzorem przez łódzki Instytut Centrum Zdrowia Matki Polki, prawdopodobnie nie powstanie. Powód - brak pieniędzy. W przyszłorocznym budżecie nie przewidziano na ten cel ani złotówki. Klinika Terapii Płodu realizuje program ministerialny od ubiegłego roku. Program diagnostyki wad rozwojowych i leczenia nienarodzonych dzieci jest realizowany we wszystkich klinikach Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki, czyli w trzech położniczych: kliniki medycyny matczyno-płodowej, kliniki perinatologii i kliniki położnictwa. Profesor Krzysztof Szaflik, do niedawna szef Kliniki Terapii Płodu (obecnie ordynator Kliniki Ginekologii i Rozrodczości), powiedział nam, że Ministerstwo Zdrowia przeznaczyło określoną sumę pieniędzy, nie najwyższą, dla wsparcia tego programu. W ramach tego budżetu jest realizowanych siedemnaście tzw. procedur wewnątrzmacicznych. - Robimy wszystko, żeby pomóc nienarodzonemu pacjentowi. Staramy się przyjąć te pacjentki, które koledzy diagnozują w całym kraju, i staramy się pomóc tym nienarodzonym dzieciom - i udaje się to w coraz większym procencie przypadków. Opanowaliśmy technikę i opracowaliśmy schematy działania, które zostały wprowadzone już od ubiegłego roku. Pieniądze na pewno nie są duże - mówi Szaflik. Jak nas poinformował rzecznik Ministerstwa Zdrowia Paweł Trzciński, w przyszłym roku Klinika Terapii Płodu nie dostanie ani złotówki. - Nie damy ani złotówki, ponieważ ta klinika jest w Centrum Zdrowia Matki Polki, które jest w likwidacji. Zgodnie z prawem nie możemy dać żadnych wydatków inwestycyjnych na szpital, który ma zostać zlikwidowany - wyjaśnia Trzciński. - Ten szpital jest gigantem, który trzeba przeformułować. W wyniku strajku stracił płynność finansową i miał rozliczne długi. Jest wysoce prawdopodobne, że po tej reformie - bo na tym miejscu mają powstać inne szpitale - nowe jednostki taką możliwość wsparcia finansowego otrzymają. Na razie na przyszły rok nie ma żadnych wydatków inwestycyjnych. Natomiast uważamy, że to jest fajna metoda i w przyszłości, jeżeli te nowe szpitale będą zainteresowane, to na pewno będą z naszej strony otrzymywały wsparcie - mówi rzecznik resortu. Informacja o niedofinansowaniu Kliniki Terapii Płodu martwi rodziców, którzy zawdzięczają zespołowi prof. Szaflika życie i zdrowie swoich dzieci. Stworzyli oni w marcu 2006 r. Stowarzyszenie Przyjaciół Kliniki Terapii Płodu, którego główną ideą była finansowa pomoc w zbiórce pieniędzy dla Centrum Zdrowia Matki Polki. Jednakże, jak powiedziała Edyta Pędzińska, prezes Stowarzyszenia, jest to bardziej forum wymiany doświadczeń i informacji dla rodziców, których dzieci wymagają leczenia wewnątrzmacicznego. - Ja raczej służę radą albo kieruję taką osobę do innej mamy, która miała tego typu schorzenie i potem one się wzajemnie wymieniają jakimiś doświadczeniami. Głupio mi w tej sytuacji prosić o jakieś pieniądze. Medialne zainteresowanie jest duże, ale jak chodzi o wsparcie finansowe, to niestety tego nie mamy. Media się generalnie tym bardzo interesują, bo to jest dosyć ciekawy temat, ale to jest tylko kwestia jego nagłaśniania, niemająca za bardzo przełożenia finansowego - mówi Pędzińska. Maria Cholewińska "Nasz Dziennik" 2007-10-05

Autor: wa