Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Nowicjuszom warsztaty, prekursorom kłody pod nogi

Treść

Podczas gdy Fundacji "Lux Veritatis" najpierw odbierane jest, przyznane prawnie, dofinansowanie na wykonanie geotermalnego odwiertu badawczego, a następnie poprzez stwarzanie sztucznych przeszkód blokowana jest zgoda, by inwestycję mogli dobrowolnie wesprzeć Polacy - Urząd Regulacji Energetyki organizuje darmowe, współfinansowane ze środków unijnych warsztaty dla podmiotów zainteresowanych uzyskaniem koncesji na wytwarzanie energii elektrycznej ze źródeł odnawialnych. Taka sytuacja, w czasie kiedy Polska ma spore zaległości do nadrobienia w zakresie wykorzystania odnawialnych źródeł energii, pozwala postawić pytanie, czy dyskryminowanie środowisk katolickich w życiu społecznym nie jest w obecnej polityce państwa ważniejsze od interesu narodowego.
Warsztaty na temat "Zasady koncesjonowania działalności gospodarczej polegającej na wytwarzaniu energii elektrycznej w źródłach odnawialnych i w kogeneracji z uwzględnieniem obowiązków wynikających z posiadania koncesji" organizuje Doradztwo Gospodarcze DGA SA z ramienia Urzędu Regulacji Energetyki i Fundacji Fundusz Współpracy.
Ich celem jest przedstawienie wiedzy i wytycznych dla inwestorów i przedsiębiorstw energetycznych wytwarzających energię elektryczną na temat zasad i procedury koncesjonowania w Polsce działalności gospodarczej polegającej na wytwarzaniu energii w źródłach odnawialnych i w kogeneracji (w skojarzeniu z ciepłem). "Mając na uwadze cele polityki energetycznej dotyczące zwiększenia udziału wytwarzania energii elektrycznej ze źródeł przyjaznych środowisku, niezbędnym jego elementem jest promowanie rozwoju i ułatwienie prowadzenia takiej działalności gospodarczej. Warsztaty mają na celu przybliżyć wiedzę i sposób postępowania przy uzyskaniu koncesji" - czytamy w informacji organizatora.
By ułatwić biznesmenom sprawę, udział w warsztatach jest bezpłatny, współfinansowany ze środków polskich i Unii Europejskiej. Zajęcia zakończą się wydaniem certyfikatu udziału dla każdego z uczestników. Najbliższe, kwietniowe zajęcia w pierwszej kolejności kierowane są do podmiotów nieposiadających koncesji i zamierzających się o nią ubiegać. Już wiadomo, że kolejne sesje odbędą się w maju oraz we wrześniu bieżącego roku.
Równi i równiejsi
Podczas gdy "początkujący" inwestorzy i biznesmeni mogą korzystać z bezpłatnych porad dotyczących wstępnych działań w zakresie rozwijania działalności gospodarczej z uwzględnieniem odnawialnych źródeł energii, zaawansowane prace przy geotermalnym odwiercie badawczym w Toruniu nie tylko że nie są zauważane przez władze, ale rządzący robią wszystko, by nie zakończyły się one sukcesem.
Mimo to Fundacja "Lux Veritatis" wykonała niemal trzykilometrowy odwiert badawczy, po drodze natrafiając na wydajne złoża gorącej wody. Idealnym rozwiązaniem dla tego projektu jest stworzenie zakładu geotermalnego i wytwarzanie energii elektrycznej w kogeneracji - cel jak najbardziej zbieżny z założeniami organizatorów warsztatów.
Już w czasie, kiedy Fundacja "Lux Veritatis" występowała o udzielenie stosownej koncesji, na urzędnikach próbowano wywrzeć medialną presję, by tej koncesji nie przyznano. Podobnie było, kiedy Fundacja wystąpiła do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej z wnioskiem o dofinansowanie badań. W końcu po objęciu władzy przez Platformę Obywatelską sprawa została "załatwiona". Jak pamiętamy, sekretarz stanu w Ministerstwie Środowiska Stanisław Gawłowski polecił szukać sposobów, by umowę wypowiedzieć, jak się okazało skutecznie. W tym czasie inwestycja ruszyła, a Fundacja została sama z problemem poniesionych kosztów. Pojawiła się więc inicjatywa, by badania geotermalne wesprzeć poprzez zbiórkę publiczną na ten cel. Jednak wniosek złożony we wrześniu ubiegłego roku Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji rozpatrywało do grudnia ubiegłego roku - oczywiście z negatywnym skutkiem. Można się było więc spodziewać, że złożone odwołanie nie mogło nic zmienić. Pozostała droga sądowa.
Dodatkowo NFOŚiGW uznał, że Fundacja "Lux Veritatis" może starać się o wsparcie, ale na podstawie nowego projektu. - Znając przewrotność ekipy rządzącej, to chodzi tu wyłącznie o to, by zrobić dobre wrażenie na społeczeństwie, że Fundusz i Ministerstwo Ochrony Środowiska są otwarte na to, by wspierać Fundację, a postępowanie będzie dokładnie takie jak dotychczas - powiedział nam prof. dr hab. Jan Szyszko, poseł PiS, były minister środowiska. Uznał, że jeśli Fundusz naprawdę jest tak otwarty, powinien pochylić się nad złożonym już projektem i zerwaną umową i naprawić błędy. Przyznał jednak, że świadomie lub nie to jednak rząd nie realizuje polityki narodowej, a skłania się do polityki unijnej idącej w kierunku stworzenia superpaństwa. Inicjatywy, takie jak wspominane warsztaty, prof. Szyszko ocenił jako "puszczanie dymu" mające na celu ukryć błędy i nieudolność.
Dla Anny Sobeckiej, poseł PiS, odmienne traktowanie obywateli nosi znamię dyskryminacji, co w państwie demokratycznym nie może mieć miejsca. - Dla jednych jest przyzwolenie, prowadzone są szkolenia, jak pozyskać unijne środki, jak wykorzystać energię odnawialną, a dla drugich, którzy w tym kierunku zrobili już wiele, nie ma nic. Ta dyskryminacja musi dotrzeć do świadomości społeczeństwa. Polaków dzieli się na lepszych i gorszych - zauważyła w rozmowie z "Naszym Dziennikiem". W jej opinii, liberalnemu rządowi PO - PSL najwyraźniej nie zależy na rozwoju Polski i dążeniu do zwiększenia bezpieczeństwa i niezależności energetycznej, ale przede wszystkim na wyeliminowaniu z życia społecznego i politycznego środowisk katolickich.
Marcin Austyn
"Nasz Dziennik" 2009-03-14

Autor: wa