Przejdź do treści
Przejdź do stopki

To atrapa polityki zagranicznej

Treść

Jako pasmo sukcesów przedstawił na forum Sejmu dokonania swojego resortu w minionym roku minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski, chwaląc się przede wszystkim korzystnymi ustaleniami w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego, dobrosąsiedzkimi relacjami z Niemcami oraz odblokowaniem dialogu z Rosją. Entuzjastycznych ocen nie szczędzili mu posłowie koalicji, ale opozycja była bardziej powściągliwa, zarzucając mu lekceważenie interesów narodowych, kwestii bezpieczeństwa energetycznego czy rozluźnienia relacji z sąsiadami ze Wschodu i Południa. Dlatego opowiedziała się za odrzuceniem informacji szefa MSZ.

Przedstawiając wczoraj w Sejmie informację dotyczącą polityki zagranicznej w 2009 r., Sikorski powiedział, że główne priorytety polskiej dyplomacji pozostają niezmienne od zeszłego roku. Należą do nich: silna Polska w Europie, która patronuje polityce wschodniej i ją promuje, jest także mocnym ogniwem Sojuszu Północnoatlantyckiego oraz atrakcyjną marką - krajem sukcesu, kochającym wolność i umiejącym się nią dzielić. Swoje bezpieczeństwo Polska ma opierać na trzech filarach: członkostwie w NATO, w Unii Europejskiej i na relacjach dwustronnych, w tym przede wszystkim ze Stanami Zjednoczonymi.
W ocenie szefa polskiej dyplomacji, w minionym roku Polska stała się przewidywalnym partnerem w Europie potrafiącym odpowiednio zareagować podczas konfliktu w Gruzji, co przyniosło "solidarność krajów regionu w tej sprawie". Miało to zaowocować misją prezydencji francuskiej oraz zwołaniem na wniosek premiera Donalda Tuska specjalnego posiedzenia Rady Europejskiej i w konsekwencji zakończeniem starć zbrojnych. - Potwierdzam raz jeszcze naszą solidarność z Gruzją, uznanie jej integralności terytorialnej i deklaruję, że pozostaniemy rzecznikiem euroatlantyckich aspiracji tego kraju - powiedział minister. Innym sukcesem było, według Sikorskiego, korzystne porozumienie na grudniowym szczycie Rady Europejskiej w sprawie pakietu klimatyczno-energetycznego. - Wypracowany kompromis obniża koszty zakładanych zmian dla naszych przedsiębiorstw i gospodarstw domowych. Był on możliwy dzięki współdziałaniu członków Unii z Europy Środkowej i Południowej - mówił minister spraw zagranicznych. Sikorski z dumą podkreślał, że po 20 latach udanej transformacji ustrojowej oraz pomyślnej integracji ze strukturami zachodnimi Polska jest czołowym graczem wśród czołowych graczy europejskiej ligi. Przypomniał, że Polska w drugiej połowie 2011 r. obejmie przewodnictwo w UE.
Członek sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Zbigniew Girzyński nie podziela samozadowolenia Sikorskiego. - Ktoś musi powiedzieć parę słów prawdy, dlatego że w waszych rękach spoczywają losy naszego kraju - podkreśla. - To jest atrapa polityki zagranicznej, jaką pan prowadzi, to jest atrapa dbania o nasze interesy narodowe - ocenia. - Nie cuda, panie ministrze, nie cuda, panie premierze, a fakty - dodaje.

Polityka wschodnia
Jednym z priorytetów naszej dyplomacji ma być promowanie polityki wschodniej. Sikorski powtórzył, że Polska sprzyja integracji Ukrainy z Zachodem, ale - jak zaznaczył - to Ukrainie powinno na tej integracji zależeć najbardziej. Recenzujący wystąpienie szefa MSZ poseł Paweł Kowal (PiS) ocenił, że w polsko-szwedzkim programie Partnerstwa Wschodniego zabrakło "jednoznacznego sformułowania zasady polityki otwartych drzwi". Może to być przyczyną "rozczarowań" u naszych sąsiadów. - Kiedy brakuje jasnej obietnicy, że nasi sąsiedzi, nasi partnerzy mają szansę wejść do Unii, wtedy modernizacja i zmiana, tak bardzo pożądane u naszych sąsiadów, nie idzie dobrze - podkreślił. Polityk PiS zwrócił uwagę, że rząd musi wrócić do polityki bardzo bliskich stosunków z takimi sąsiadami jak Litwa, Łotwa, Estonia, "z którymi związała nas historia".
Sikorski podkreślał, że sukcesem jest przywrócenie dobrosąsiedzkiego, partnerskiego dialogu z Niemcami, a oba państwa utrzymują intensywne kontakty na wysokim szczeblu. - Niemcy są naszym kluczowym sojusznikiem i partnerem w UE i NATO, który ceni polski wkład w pogłębianie ducha integracji i budowanie wspólnoty świata zachodniego - powiedział szef MSZ. Jego zdaniem, odpowiedzialne siły polityczne w Niemczech właściwie interpretują przesłanie dziejów. - Świadczy o tym choćby fakt, że rząd Niemiec identyfikuje się z wyrokiem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oddalającym roszczenia majątkowe osób przesiedlonych w wyniku II wojny światowej - wskazał szef polskiej dyplomacji.
Inaczej widzi te relacje poseł Paweł Kowal (PiS) z Komisji Spraw Zagranicznych, który wskazywał, że nadal brak jest rozwiązania wielu problemów na linii Warszawa - Berlin. Chodzi tu o Gazociąg Północny, Centrum przeciw Wypędzeniom, sytuację polskiej mniejszości w Niemczech. - Tutaj musi nastąpić przełom. Domagamy się, by relacje polsko-niemieckie wyglądały lepiej - mówił.
Sikorski chwalił się również odblokowaniem dialogu w stosunkach polsko-rosyjskich. - Dzięki temu unaoczniliśmy, że z krajem tym można rozmawiać, nie ustępując ani na jotę w sprawach dla nas zasadniczych - oświadczył Sikorski. Powiedział, że osiągnięto to wskutek tego, że "odstąpiliśmy od retoryki", którą minister określił "odgrażaniem się Rosji przez dziurkę od klucza na rzecz języka pragmatyki i poszukiwania kompromisu". O istnieniu dobrej woli po stronie Rosji ma świadczyć odblokowanie jej starań o przyjęcie do OECD i zniesienie embarga na polskie produkty mięsne i roślinne. Powodów samozadowolenia ministra w tej kwestii nie dostrzega Kowal, który powiedział, że "nigdy nie zrozumie, dlaczego pan minister uważa relacje z Rosją za sukces". - My nie będziemy pana pytali, ile było uśmiechów, ile było spotkań, ale co z tego wynika - mówił były wiceminister spraw zagranicznych.
Sikorski zwrócił uwagę, iż z racji tego, że Rosja jest strategicznym partnerem UE, trzeba ustalić przejrzyste zasady współpracy, "reguły gry, na jakich będą się te stosunki opierały, bez rozchwiania istniejącej architektury instytucjonalnej w strefie europejskiej i euroatlantyckiej". Oznacza to opowiedzenie się Polski za zawarciem nowego, zgodnego z naszymi interesami Porozumienia o Partnerstwie i Współpracy pomiędzy Unią Europejską i Rosją. - Powszechnie uważa się, że Europa potrzebuje Rosji, i to prawda. My uważamy, że Rosja jeszcze bardziej potrzebuje Europy - dodał Sikorski.
Minister zapewnił także, iż Polsce zależy na jak najlepszych stosunkach z USA. Nasz kraj liczy także na podniesienie dialogu z naszym amerykańskim sojusznikiem na szczebel strategiczny. - Polska jest orędownikiem tego, by Stany Zjednoczone pozostawały "europejskim mocarstwem" - powiedział Sikorski. Dodał, że nasz kraj jest gotów do zakończenia negocjacji w sprawie tarczy rakietowej.

Bezpieczeństwo energetyczne
- Dziś cała Europa uznała siłę argumentów w sprawie bezpieczeństwa energetycznego, które zgłaszały kolejne polskie rządy - mówił Sikorski, deklarując, że Polska popiera działania zmierzające do zmniejszenia uzależnienia Europy od zewnętrznych dostaw energii poprzez wprowadzenie dywersyfikacji źródeł, a także tras przesyłowych. - Zabiegamy o przyjęcie przez UE ambitnej polityki bezpieczeństwa dostaw surowców energetycznych. Proponujemy zmiany odpowiednich przepisów unijnych tak, aby mechanizm "solidarności energetycznej" był uruchamiany wtedy, gdy zagrożonych byłoby 50 proc. dostaw gazu dla jednego państwa, a nie dopiero tak jak dziś, kiedy zagrożonych jest dwadzieścia procent dostaw dla całej Unii - podkreślił minister.
W ocenie Kowala, rząd PO - PSL zdecydowanie cechował "brak aktywności w polityce energetycznej", co stanowi "największe zaniedbanie" tego gabinetu.
Sikorski zadeklarował, że w relacjach z sąsiadami Polski "nadal będziemy podkreślać potrzebę przestrzegania praw oraz potrzeb mieszkających na ich terytorium polskich mniejszości". - Jednocześnie domagać się będziemy respektowania unijnej równości praw pracowniczych i społecznych dla ponad miliona polskich obywateli przebywających w innych państwach europejskich, którzy swą pracą przyczyniają się do wzrostu bogactwa tych państw i całej Unii Europejskiej - podkreślił minister. Szef dyplomacji zapewnił, że Polska "będzie konsekwentnie występować przeciwko bezwiednym, a niekiedy świadomym zafałszowaniom historii Polski, w tym przeciwko pojawiającym się wciąż w zagranicznych środkach masowego przekazu mylącym zbitkom językowym".
Przypominając, że czeka nas rok rocznic, Sikorski zapowiedział, że ich obchody zostaną wykorzystane do promocji wiedzy o współczesnej Polsce. - Polska jest dumna z wizerunku kraju kochającego wolność i potrafiącego się nią dzielić. Hasłem rocznicy 1989 r. niech będzie zatem: "Wolność. Made in Poland" - powiedział Sikorski.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2009-02-14

Autor: wa