Wiercimy!
Treść
- Z kontroli wynika, że nie ma żadnych podstaw, aby kwestionować ważność tej koncesji - stwierdził główny geolog kraju Henryk Jezierski, prezentując wyniki kontroli przeprowadzonej w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej oraz Ministerstwie Środowiska w sprawie przyznania Fundacji Lux Veritatis koncesji i dotacji na poszukiwanie wód geotermalnych. Resort środowiska zarzucił jednak popełnienie "szeregu uchybień" Funduszowi przy przyznaniu tej dotacji. - Umowa zawarta między Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska a Fundacją ma charakter cywilnoprawny i jest wiążąca. Oznacza to, że Fundacja otrzyma pieniądze - oznajmił minister środowiska Maciej Nowicki. Jednocześnie stwierdził, że w wyniku resortowej kontroli przeprowadzonej zarówno w Ministerstwie Środowiska, jak i w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej stwierdzono "szereg uchybień" w zakresie prowadzonych procedur przy przyznaniu dotacji Fundacji Lux Veritatis przez NFOŚiGW. Wiceminister środowiska Stanisław Gawłowski wśród tych uchybień wymienił m.in. braki w dokumentacji odnośnie do wypełnienia obowiązku pełnego pokrycia kosztów odwiertu badawczego i stosownych pełnomocnictw, których do chwili obecnej miano nie dostarczyć. Gawłowski zwracał również uwagę na szybkie przeprowadzenie postępowania w sprawie drugiej transzy oraz odwołanie członków Rady Nadzorczej, którzy nie byli przeciwni przyznaniu dotacji Fundacji. Nowicki ocenił również, że przejawem niegospodarności było przyznanie tak dużej kwoty Fundacji, gdy inne odwierty, np. w Gostyninie, są znacznie tańsze. - Zasadność przeznaczenia tak dużej kwoty na to przedsięwzięcie jest podważana, wnioskuję do rady nadzorczej NFOŚiGW o wyciągnięcie konsekwencji wobec winnych tego, co się stało. Czy jakieś wnioski będą skierowanie do prokuratury też leży w gestii rady nadzorczej - powiedział minister. Jednak jak sam przyznał, w przypadku odwiertów geologicznych trudne jest porównywanie wydatków m.in. ze względu na zróżnicowaną głębokość odwiertów (ten w Gostyninie jest znacznie płytszy od planowanego w Toruniu) oraz zastosowane technologie. Krzysztof Masiuk, członek Rady Nadzorczej NFOŚiGW, powiedział, że wyższe nakłady w związku z rurami z włókna szklanego w dłuższym okresie się zwracają, a pod względem użytkowania są bardziej wytrzymałe od stalowych. Jak dodał, jest to dobry wniosek i potrzebny z punktu widzenia rozwoju geotermii w Polsce. Przedstawiciele Funduszu nie chcieli wczoraj odnosić się do postawionych przez resort zarzutów. - Ja bym tego nie nazywał jeszcze zarzutami, to były przedstawione przez pana ministra środowiska wyniki kontroli, jaka rzeczywiście odbyła się w Narodowym Funduszu, i nie mam żadnego upoważnienia ze strony zarządu, aby te wyniki tutaj komentować, ponieważ Narodowy Fundusz ma czas do najbliższego poniedziałku na ustosunkowanie się do tych wyników kontroli - powiedział nam rzecznik NFOŚiGW Krzysztof Walczak. W Funduszu dowiedzieliśmy się, że ogłoszenie przez ministerstwo wyników kontroli jego przedstawiciele uważają za zastanawiające, ponieważ sama instytucja jeszcze się do niej nie odniosła, a to jej stanowisko może mieć wpływ na ostateczne wyniki. Co ciekawe, ministerstwo pierwotnie planowało nie ogłaszać dzisiaj ustaleń pokontrolnych, lecz po kilkunastu minutach konferencji z tego zrezygnowano. Do ministerstwa wpłynęły już wyniki wewnętrznej kontroli zarządzonej przez sam Fundusz, które zawierają szczegółowe ustalenia odmienne od wyników kontroli ministerialnej. Minister tłumaczył to tym, że ma komplet dokumentów, a odpowiedź ze strony Funduszu nic w tych ustaleniach nie zmieni. Jan Szyszko, były minister środowiska, ocenia, że działania obecnego kierownictwa resortu są "szukaniem haków, które chce się nagłośnić". Wyraża też zdziwienie, że ministerstwo wydaje "wyrok", nie czekając na wyjaśnienia ze strony Funduszu. Zenon Baranowski "Nasz Dziennik" 2008-01-12
Autor: wa