Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Zabierać prawa jazdy

Treść

Zaostrzenie kar dla kierowców prowadzących pod wpływem alkoholu przewiduje przygotowany przez PiS projekt nowelizacji kodeksu karnego, nad którym wczoraj debatował Sejm. Posłowie innych klubów opowiedzieli się za dalszą dyskusją nad projektem, ale wskazywali, że ich zdaniem zawiera on wady, które należy poprawić.
PiS chce, aby sądy obligatoryjnie zabierały na zawsze prawo jazdy osobom, które ponownie złapano na prowadzeniu pod wpływem alkoholu, oraz tym, którzy spowodowali wypadek z ofiarami śmiertelnymi lub dużymi stratami materialnymi. Dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów przewidują już przepisy karne. Ale jak podkreśla posłanka Beata Kempa, "to prawo, które obowiązuje, nie jest prawem skutecznym". Na potwierdzenie tej opinii jej koleżanka klubowa Małgorzata Sadurska przytacza statystyki, według których na polskich drogach zatrzymywanych jest co roku 160-200 tys. pijanych kierowców, a co dziesiątą śmiertelną ofiarę wypadków drogowych mają na sumieniu pijani kierowcy. - Czyje dobro jest ważniejsze: pijanych kierowców czy nas wszystkich? - pytała w Sejmie Kempa. Dlatego klub PiS zdecydował się na złożenie projektu przewidującego zaostrzenie sankcji dla pijanych kierowców. - Kara musi mieć charakter odstraszający - argumentowała posłanka, dodając, że do złożenia projektu przyczynił się także "głos środowisk poszkodowanych". - Edukować trzeba, ale sama edukacja w tym zakresie nie wystarczy - podkreślała.
Pomysł PiS wywołał różne reakcje posłów, w większości przychylne, jednak z dużymi zastrzeżeniami. - Nie można każdego sprawcy traktować w ten sam sposób - wskazał Grzegorz Karpiński (PO). - Pomysł nowego podejścia do karania kierowców jest dobry, ale wykonanie jest fatalne - dodał Stanisław Rydzoń (Lewica).
Posłowie obu klubów opowiedzieli się za dalszą dyskusją nad projektem i znalezieniem odpowiednich rozwiązań prawnych, czyli w opinii posłów poprawieniem projektu. - Dobrze się stało, że nad tym zjawiskiem dyskutujemy - zaznaczył Józef Zych (PSL). - Będzie miejsce na wszystkie uwagi i propozycje w komisji - dodał.
Propozycje PiS poparł także rząd, mimo - jak przyznawał jego przedstawiciel - wad tej regulacji. - Przyjmujemy zaproszenie do tej debaty - mówił w Sejmie Zbigniew Wrona, wiceminister sprawiedliwości. - Nie negując słuszności surowego karania, rząd ma pewne uwagi - dodał.
Podkreślił też, że również obecnie sądy mogą trwale zakazywać dożywotnio prowadzenia pojazdów mechanicznych. W zeszłym roku było 27 takich przypadków. Natomiast czasowe pozbawienie prawa jazdy orzeczono aż wobec ponad 140 tys. przypadków. Według Wrony, świadczy to o tym, że sankcje wobec pijanych kierowców są szeroko stosowane.
Zenon Baranowski
"Nasz Dziennik" 2009-08-27

Autor: wa